Wstępem do tego działu niech będą sformułowane przez Arthura C. Clarke'a 3 prawa dotyczące technologii:
- Kiedy poważany, a sędziwy naukowiec twierdzi, że coś jest możliwe, prawie na pewno ma rację.
Gdy twierdzi że coś jest niemożliwe, prawdopodobnie się myli.
- Jedynym sposobem poznania granic możliwego jest ich lekkie przekroczenie i wejście w niemożliwe.
- Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii.
Czasami niepotrzebne są technologie, czasami pojawiają się na świecie ludzie którzy magię mają w sobie. Ale jest ich bardzo mało i nie zawsze ich magia działa. Poza tym często bywało, że byli, lub są tępieni na wszystkie możliwe sposoby. Przodują w tym profesory od medycyny i farmacji, którym tacy uzdrawiacze prestiż i chleb odbierają.
Pamiętacie o. Czesława Andrzeja Klimuszkę? Poniżej linki do dużego artykułu o Klimuszce. http://www.ralf.franciszkanie.pl/heroes/Klimusz1.htm http://www.ralf.franciszkanie.pl/heroes/Klimusz2.htm
Klimuszko i wielu innych uzdrawiaczy, czy jasnowidzów używają fotografii do postawienia diagnozy, lub odnalezienia człowieka. Dlaczego?
Uwaga! Wkraczamy w świat magii, prostych technologii i piekielnie skomplikowanej teorii, która wcale nie musi być prawdziwa. Najważniejsze w tym wszystkim jest to - że działa.
W związku z tym, że wielu ludzi nie specjalnie interesuje teoria, szczególnie fizyka kwantowa i jak to obrazowo Einstein nazwał "Upiorne działanie na odległość" splątanych fotonów, czy jak ostatnio donoszą błyskawiczne (nie ograniczone prędkością światła!!!) teleportowanie na dowolne odległości (w skali kosmicznej) całych chmur atomów, zajmiemy się najpierw tym co bliższe naszym potrzebom, czyli praktyką diagnostyki i uzdrawiania.
|
|
|
|